piątek, 22 lutego 2013

Nieznośna lekkość bytu


 Problemem Tuska jest jego małość,małość tak wielka, że aż żałosna.
Nic nie może przysłonić nawet jego cienia, o prezentowaniu odmiennych racji nie wspomnę.
Tusk jest Kaszubem zazdrosnym, niedarującym zniewagi na forum publicznym.
Los Gowina jest przesądzony, tym lepiej dla niego, tym lepiej dla Polski. Niestety gorzej dla Platformy , gdyż nie bedzie już mogła przybierać konserwatywnej facjaty i kokietować nią wyborców. Zostanie jej tylko liberalno-lewicowa gęba.
Gęba ,w którą trzeba przy najbliższych wyborach rżnąc!

Nieznośna lekkość bytu
Tylko głupcy i mali dyktatorzy
wznoszą monumentalne budowle
i pomniki
gdyż ciąży im nieznośna lekkość bytu
w sercach
jeżeli je mają
nie wiedzą że sens tkwi
w źródle którego nigdy nie znajdą
w głazie zrodzonym z czyjejś łzy
oni nie maja pojęcia
że prawda i życie nie umiera
one są wieczne
umarłe jest tylko to co było martwe
i kłamliwe
bo nigdy nie narodziło się naprawdę


ponad 20 lat temu napisał:
autor tego felietonu.

wtorek, 12 lutego 2013

Walka klas




Walka klas

To ociemniali kradną światłość
a głupcy mądrość innym
szaleńcy trwonią marzenia
a nadzieję kradną szalbiercy
złotouści hańbią słowa
a wartości bronią bezbronni
nieomylni kradną myśli
a prawdę głoszą despoci
to bezwolni odbierają wolę
a cóż my mali szarzy prości?
my kradniemy śrubki w zakładach pracy
bo walka klas trwa
wszystko pomyślane totalnie
04.86
Choć minęło ponad 20 lat od napisania  przeze mnie tego utworu nic się nie zmieniło w naszej "wspaniałej" rzeczywistości.
Autorytety mainstreamu zawiadują "mądrością" głupców, którzy zarażają tą przypadłością  następnych.
Klasa dzieci lewicy, czy też dawnej lewicy bądź też dawnego aparatu ucisku trzyma się mocno! Posiadają wpływy w mediach, firmach Skarbu Państwa, przedsiębiorstwach prywatnych, fundacjach i stowarzyszeniach. Klasa ta jest genetycznie już obdarzona zdolnością do okradania nas z marzeń i nadziei, wszystko oczywiście w imię prawdy i tolerancji rozumianej na swój sposób.
Nie kradniemy już "śrubek w zakładach pracy", zamiast tego pracodawcy wyposażeni w "śmieciowe przywileje" okradają całe rzesze ludzi z przyszłości. Bo jaka to jest przyszłość gdy wszystko jest tymczasowe,tymczasowa praca, tymczasowe ubezpieczenie, tymczasowe miejsce do życia. "Tymczasowy człowiek" jako znak naszych czasów,jako wyznacznik ludzkiej beznadziei,straconych szans i wreszcie jako przeciwieństwo "człowieka stałego" zakorzenionego w swojej ziemi,swoim środowisku posiadającego marzenia i wartości oparte i wynoszone z najlepszego źródła jakim jest rodzina.
Ale już nad tym pracują demiurdzy naszej rzeczywistości, rodzina też ma być tymczasowa, oparta na tymczasowym związku, tymczasowych prawach i takich samych tymczasowych obowiazkach.