Refleksje na temat artykułu „Oszołomione stado” Nexus1(69)2010.
Dawid Icke jest niewątpliwie jednym z najbardziej zasłużonych osób w walce z NWO.
Jego
ksiązki i filmy są dla wielu osób są generatorem zmian w ich
postrzeganiu świata i zachodzących wokół nich zjawisk. Gdy pierwszy
razoglądałem jego wielogodzinny wykład wygłoszony
w Brixton Academy w maju 2008 roku.pt. Beyond The Cutting Edg, myślałem
:O czym ten gość pieprzy? Czy ludzie naprawdę w towierzą? Odpowiedź jest
oczywiście jedna WIERZĄ! Ale nie o reptylianach będę tu dzisiaj mówił
ale o wierze WIERZĘ WE WSZYSTKO!
. Dawid w
pierwszym rozdziale swej książki„Wolność-przewodnik dla robotów” zadaje
bardzo istotne pytanie: „Co widzisz gdy patrzysz w lustro? Czy widzisz
prawdziwego siebie, czy jedynie to, jak inni kazali ci siebie postrzegać?
„ i dalej, że naszym prawdziwym obliczem jest„nieskończona świadomość
zdolna do istnienia i tworzenia wszystkiego, czego zapragnie”, druga jest
fałszywą „iluzją uwięzioną przez swoje własne ograniczenia”
Twierdzi
On , że ludzie żyją ograniczeni, zniewoleni przezswoje myśli, poglądy i
czyny, postuluje by w nic nie wierzyć, by ciągle zadawać pytania,
wszystko kontestować.
Kto tego nie robi przynależy do bezrozumnego ludzkiego stada.
W
swej książce twierdzi, że „ religijni, naukowi, politycznii ekonomiczni
manipulatorzy są pośrednikami między prawdą a ludzkimi umysłami”,że
„…władcy imperiów religijnych, naukowych, politycznych i
ekonomicznych(ten sam stan umysłu, inny strój) przedstawiają nam swoją
wersję prawdy nakazującą nam wierzyć w to, co nam wmawiają”.
Niestety
nie zauważa On , że sam staje się niejako twórcą nowej (starej )
religii, twórcą i propagatorem (świadomym lub nie) nowej(starej ) gnozy
,która stała się ok. 2000 lat temu podstawą do tworzenia wielu sekt nie
tylko chrześcijańskich ,a w czasach nam bliższych była zaczynem
iinspiracją dla wielu tajnych stowarzyszeń w większości
okultystycznych,masonerii nie wyłączając. Dawid tworzy niejako coś na
kształt świadomości„religijnej” jako systemu sprzeciwu, pozwalającej na
wyjście poza graniceuznawanego porządku, przynoszącej
„zbawienie-wyzwolenie” Tak jak gnostycy głosion istnienie prawdy
ukrytej, dostępnej tylko nielicznym i tak jak oniprzedstawia człowieka
jako istotę uśpioną ,pogrążoną w odrętwieniu. Tak wgniego jak i wg
gnostyków wiedza oznacza przebudzenie.
Chyba
tylko w swej nieświadomości dzieli on ludzkość na„pneumatyków”, którzy
wiedzą i już są „zbawieni-wyzwoleni” ,na „hylików” czyli nie owijając
bydło oraz „psychików” ,którzy mogą być „zbawieni –wyzwoleni”jeżeli będą
postępować tak jak pisze.
Zaryzykował bym nawet
twierdzenie, że jego poglądy reprezentują w swych głównych założeniach
jakąś odmianę dualizmu manichejskiego, wzbogaconego o elementy
synkretyzmu gnostyczno-chrześcijańskiego katarów ,którzy uważali ,że
świat i człowiek został stworzony przez złego boga. Katarzy byli również
wrogami panującegoporządku społecznego, sprzeciwiali się również
monarchii.(Czy nie widać tutaj pewnych podobieństw?)
Dawid
swymi poglądami o programowaniu każdych naszych poczynań, również przez
nas samych, neguje istnienie tego co nazywamy świadomością zbiorową. Gdy
matka w zimny dzień każe założyć córce długie spodnie lub spódnicę zamiast kusej spódniczki, nie jest to podyktowane chęcią programowania typu bądź szara, niewyróżniaj się, lecz jest
to wynik doświadczeń jej , jej matki może jeszcze babki, że chodzenie w
mini w takie dni może skutkować zapaleniem jajników, a ciągle się
powtarzające mogą prowadzić do bezpłodności.
Wyobraźmy
sobie nas na przejściu dla pieszych, czekającychna zielone światło, czy
jesteśmy zaprogramowani? Nie, stosujemy się tylko do przepisów ruchu
drogowego, które ktoś w swej mądrości zapisał .Jesteśmy stadem?Tak , ale
rozumnym, gdyż posiadamy zbiorową świadomość i świadomość
społecznej odpowiedzialności.
Dawid każe nam sprawdzić co nas spotka gdy wejdziemy lub wjedziemy na czerwonym świetle, robiąc to naprawdę będziemy stadem tyle ,że bezrozumnym.
Autor „Wezwania do przebudzenia” mówi nam, że jesteśmy unikalni, wyjątkowi, możemy żyć
wg.własnych zasad i wyrażać własne pojmowanie świata w sposób
nieograniczony,wyzwolony z wszelkich przesądów, zdaje się do nas wołać „Alboż nie wiecie, że bogami jesteście?”(„Życie i nauka mistrzów dalekiego Wschodu”,Baird T. Spalding). zapomina, że wolność to przede wszystkim odpowiedzialność.
Co
by powiedział ,gdyby na ten przykład jego dziecko oświadczyło mu : wiesz
tato wierzę w Szatana codziennie składamy mu ofiary z żywych zwierząt,
ale to mi nie wystarcza, chciałbym się zrealizować w bardziej pełny
sposób. Czy odpowiedział by mu w ten sposób? Ok.! No problem! Masz
prawodo niczym nie ograniczonej wolności.
Czy ci
, którzy by tego nie zaakceptowali, byliby farmerami dręczącymi i
zaganiającymi innych do zagrody ograniczeń i przyzwolenia?
Dawid
Icke głosi , że możemy być kim chcemy, czym chcemy,możemy robić
wszystko co pozwoli spełnić nam nasze aspiracje i nasze marzenia,że
„musimy się pozbyć wszelkich uprzedzeń- teraz!
Patrząc na różne teorie i inicjatywy związane z szerokopojętym ruchem sprzeciwu wobec NWO,wydaje mi się , że zaczynamy zjadać własny ogon.
Widzę
tutaj analogię do burzliwego rozwoju ruchów określanych jako New Age, w
latach 80-tych i 90-tych(inspirowanych przez niektóre okultystyczne grupy
w tym również masonerię) które popadały w coraz bardziej niedorzeczne
historie tworząc namiastki naukowości (wprost z
Atlantydy rzecz jasna),Emanowały coś na kształt iluzji mamiącej
bezwolnych) i wizji wyzwolenia z ograniczeń ciała i umysłu.
Dzisiaj też tworzymy coraz bardziej
nieprawdopodobne historie, ośmieszając się co raz bardziej zapominamy o
rzeczy najważniejszej, że ktoś za naszymi plecami stawia nam Orwellowską oborę.
illuminatus
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz